Kiedy byłam małą dziewczynką miałam piękne, grube czarne włosy. W gimnazjum włosy zaczęły lecieć mi garściami. Nie potrafiłam z tym nic zrobić, dopiero tabletki pomogły. Moje włosy stały się cienkie i brzydkie.
Próbowałam wszystkiego - odżywek, masek, szamponów, serum - nic nie pomagało. Włosy nadal były cienkie.
Po latach udało mi się znaleźć produkty idealne.
Włosy nie wypadają, stały się grubsze - choć nie aż tak jak w dzieciństwie i co najważniejsze pięknie lśnią.
Mój ukochany szampon Kallos Latte za 11 zł. Zawsze miałam problem z szamponami. Jeżeli nie chciałam mieć łupieżu musiałam kupować Head&Shoulders, ale po nim włosy bardzo się przetłuszczały. Po Kallos Latte nie mam łupieżu i włosy się nie przetłuszczają !!!
Moje ulubione odżywki Kallos Latte Serical oraz Kallos Frutta. Większa za ok 12 zł, mniejsza za ok 5 zł. Używam ich na zmianę. Świetnie zmiękczają włosy, są lśniące i odżywione.
Serum do włosów Radical Farmona za ok 4 zł. Używam raz w tygodniu. Dięki niemu moje włosy są zdrowsze.
Naturalny ziołowy tonik przeciw wypadaniu włosów - moje włosy dzięki używaniu tego produkty przestały wypadać.
Aktywne serum na porost włosów - dzięki niemu moje włosy stały się mocniejsze i gęstsze.
Produkty pochodzą z serii Apteczka babci Agafii
troche tego masz i uzywasz,ale ważne ze sa efekty.szkoda ze nie pokazalas swoich wlosow
OdpowiedzUsuńChyba kupię wreszcie maskę kallos :)
OdpowiedzUsuńte pierwsze maski znam i lubię :)
OdpowiedzUsuńMaska Kallos chodzi za mną od dłuższego już czasu. Będę musiała ją w końcu kupić.
OdpowiedzUsuńmam Kallos placenta szampon i odżywkę i nie jestem z nich niestety zadowolona :( a każdego mam po litrze.... daję dużo żeby szybko zużyć :P
OdpowiedzUsuń