niedziela, 9 lutego 2014

jedyna szansa

Nie jestem fanką thrillerów, zwykle wybieram autobiograficzne, obyczajowe, bądź te o miłości.Książka, o której jest dzisiejszy post wpadła w moje ręce przypadkiem. Opis z tyłu książki bardzo mi się spodobał, więc postanowiłam ją prze

Harlan Coben, Jedyna szansa, stron 416
,, Kiedy trafiła mnie pierwsza kula , pomyślałem o swojej córce" ... Chirurg plastyczny Marc Seidman - człowiek, który nie miał wrogów - zostaje postrzelony we własnym domu i zapada w śpiączce. Po kilkunastu dniach budzi się w szpitalu i dowiaduje, że jego żona nie żyje, a jego sześciomiesięczna córka Tara zniknęła bez śladu. Policja podejrzewa go o udział w zbrodni. Otrzymawszy poczta żądanie zapłaty okupu w wysokości dwóch milionów dolarów, Marc reaguje jak praworządny obywatel - informuje FBI. Pieniądze zostają przekazane, lecz porywacze nie oddają dziecka. Mija osiemnaście miesięcy, śledztwo utyka w martwym punkcie. Marc jest gotów na wszystko, by odnaleźć Tarę.

,,Jedyna szansa" to książka, od której nie będziecie mogli się oderwać. Trzyma w napięciu od samego początku i nie przestaje do samego zakończenia. Ciągle nowe zagadki, nowe wątki, nowe fakty. Książka jest pisana z perspektywy głównego bohatera. Możemy poczuć jakie emocje nim targają. Jak mocno kocha swoją córkę i jest w stanie zrobić wszystko żeby tylko ją odzyskać. Samo zakończenie jest bardzo zaskakujące. Od początku miałam swój typ kto mógłby to zrobić, ale takiego zakończenia nigdy bym się nie spodziewała, jeżeli chcecie się dowiedzieć zapraszam do przeczytania.






3 komentarze:

  1. Ja lubię książki Harlana Cobena, typowe kryminały ;) Tego tytułu nie czytała. ale jak skończę z Wiedźminem na pewno zajrzę do niej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja lubię thrillery, horrory, kryminały :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie spotkałam się ale chyba zacznę sie za nią rozglądać :) / obserwuję ♥

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Jeżeli będziesz mieć ochotę mnie poobserwować na pewno się odwdzięczę.