O zestawie korektorów z Wibo przeczytałam na jednym z Waszych blogów i od razu wpadł mi w oko. Niestety ciągle nie mogłam go trafić w drogerii. W końcu znalazłam go w Rossmannie. Cena 10 zł jeszcze bardziej przekonała mnie do kupna i wylądował w moim koszyczku.
Od pierwszego użycia pokochaliśmy się i został moim ulubieńcem.
Posiadam dosyć mało problematyczną cerę, pryszcze pojawiają mi się jedynie przed miesiączką, mam na twarzy nieliczne krosty i przebarwienia, które zwykle ukrywałam pod jasnobeżowym korektorem. Natomiast moją największą zmorą są sińce pod oczami. Ostatnio dużo u mnie się dzieje, mało śpię, więc sińce są jeszcze większe. Mój korektor z Oriflame średnio sobie radził z ukryciem nieprzespanej nocy. Kupowanie kilku korektorów też mnie denerwowało, więc ten z Wibo okazał się wybawieniem.
W plastikowym pudełeczku otrzymujemy cztery korektory :
różowy - maskuje sińce pod oczami
zielony - kamufluje popękane naczynka
jasny beż - maskuje wypryski
ciemny beż - modeluje kształt twarzy
Różowego korektora używam do codziennego makijażu, obojętnie czy używam BB kremu czy podkładu. Idealnie maskuje sińce pod oczami i przy tym doskonale łączy się z podkładem. Jest niewidoczmy.
Zielonego korektora nie używam, ponieważ nie mam popękanych naczynek. Ostatnio majowe słoneczko trochę przypiekło moje policzki i nos, więc zamaskowałam nim czerwone plamy. O dziwo spisał się rewelacyjnie i po użyciu zwykłego BB nie wyglądałam jak rak.
Jasny beż maskuje moje wypryski. Jest dla mnie idealny. Kolor dobrze stapia się z moją cerą.
Ciemnego beżu póki co nie używałam. Nie jestem mistrzynią makijażu. Nakładam na siebie niewielką ilość kosmetyków,więc w modelowanie jeszcze nie umiem się bawić, ale wkrótce mam zamiar popróbować.
Waga : 14 g
cena ok 10 zł
nigdy go nie miałam, ale bardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńKupiłam go teraz na promocji w Rossmannie jak na razie jestem z niego bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuń:*
Chciałam go kupić, gdy była promocja w Rossammnie, niestety już żadnego nie było :(
OdpowiedzUsuńmoze uda mi sie zakupic
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.com/2014/05/black-and-white.html
Musze go kupić.
OdpowiedzUsuńJakoś słowa "profesjonalny" i "Wibo" w jednym zdaniu mi nie pasują. Produkty tej firmy, to straszna tandeta.
OdpowiedzUsuńJak widać nie każdy produkt tej firmy jest tandetą. Ja akurat z jakości produktów Wibo jestem zadowolona.
UsuńDokładnie. Róż z Wibo np. należy do moich ulubionych, więc nie wiem po co przepłacać ;p
UsuńAle fajny, też mam ostatnio właśnie sińce ;/
OdpowiedzUsuń